Już od dłuższego czasu chodziły za mną magnesiki na lodówkę :) Pierwszy raz widziałam je u Oli Smith o tu. I wiedziałam, że sama muszę takie zrobić.. ale żeby nie było za łatwo, to oczywiście najpierw nie mogłam znaleźć w żadnym sklepie takich kamieni (kolorowe, nie przejrzyste albo w ciapki owszem, ale przezroczyste po co!), a potem nie mogłam nigdzie kupić odpowiednio cienkiego magnesu - bez konieczności wydawania milionów.
Ale udało się! Mój kochany M. kupił mi cudny kawałek folii magnetycznej, która jest idealna do tego (no pod warunkiem, że magnesik sam w sobie nie będzie za ciężki) :) Spróbowałam i jest!
Panie i Panowie oto moje pierwsze dwa magnesiki :)
Jakby ktoś szukał to tu jest kursik, z którego korzystałam :)
Miłej niedzieli Wam życzę - ja muszę siedzieć w pracy :/
fajniutkie magneski. Ja też się przymierzam do zrobienia. Kamyki już mam od jakiegoś czasu, tylko usiąść i zrobić :)
ReplyDeleteshiraja bo najtrudniej jest się zebrać i zacząć :P A same magnesy robi sie bardzo szybko :)
ReplyDeletemagnesiki są śliczniutie!
ReplyDeletezgłosiłam się do desing teamu więc każde kciuki się przydadzą; magnesy bardzo mi się podobają; może na jakąś wymianę byśmy się umówiły za jakiś czas??? ja bym na takie magnesy i może jakąś broszkę była chętna; a ty na co byś miała ochotę? tylko tak pod koniec czerwca bo znowu ugrzęzłam w wielkim albumie roczkowym; ja bym się odezwała jak tylko zakończę najpilniejsze zobowiązania skrapowe;
ReplyDeletena wymianę to ja zawsze jestem chętna :) muszę się zastanowić co bym od ciebie chciała :) nie ma sprawy, ja też chętnie później, bo teraz coś bardzo zakręcona jestem :P
ReplyDelete